Gotowi na kolejną porcję linków do fajnych miejsc? A porządek przed świętami już zrobiony? Koszyczek naszykowany? Stosik lektur przygotowany? Mam nadzieję, że w ferworze przygotowań i porządków znajdziecie chwilę by zobaczyć, co dla Was przygotowałam 😉
- Mam wielką słabość do kryminałów. Książek, filmów.. a najbardziej do seriali true crime. Oraz – od niedawna, podcastów związanych z ciekawymi kryminalnymi zagadkami. Justyna Mazur, którą możecie znać z Krótkiego poradnika jak ogarnąć życie stworzyła podcast Piąte: nie zabijaj, w którym dzieli się ze słuchaczami najciekawszymi, w większości wypadków nieznanymi kryminalnymi historiami. Swoim spokojnym głosem Justyna dosłownie czaruje, chociaż tematyka, jaką porusza, nie należy do najprzyjemniejszych.
- W zeszłym tygodniu obejrzałam Leaving Neverland, dokument, wokół którego było głośno jeszcze przed jego premierą. Najczęstszym motywem wszelkich rozmów było pytanie, czy warto wywlekać brudy po śmierci Jacksona, który jakby nie było, nie może odpowiedzieć na kierowane w jego stronę zarzuty. Chociaż każdy z nas ma prawo do własnej opinii, polecam przeczytać ten artykuł, o szumnym tytule „Leaving Neverland oczami osoby, która doświadczyła przemocy seksualnej w dzieciństwie”. Jakoś bardziej po jego przeczytaniu wierzę „bohaterom” wyżej wymienionego dokumentu.
- Bardzo podoba mi się głos Organka. Ta piosenka, chociaż w komentarzach zarzucają jej, że klimatem podobna do happysadu, zajmuje wysokie miejsce w moim sercu. Ot, tak po prostu.
- „Przyjaźń internetowa to jednocześnie fajna, ale skomplikowana sprawa. Jest w naszym życiu wiele momentów, które chcielibyśmy dzielić ze swoimi najbliższymi. Zdane sesje, obrony, inne ważne wydarzenia.” Mała autoreklama – tutaj możecie przeczytać mój tekst odnośnie tego, dlaczego łatwiej poznaje mi się ludzi przez internet. I dlaczego nie ma w tym niczego złego.
- Znalazłam sklep, w którym można kupić kubek z „Friends”, tak samo jak filiżankę, filiżanki na espresso, wycieraczkę pod drzwi, kubek termiczny oraz kieliszki z cytatami. Well, gdy tylko wygram w totka… 🙂
Zdałam sobie właśnie sprawę, że ostatnio non stop słucham kilku swoich ulubionych wykonawców na przemian. Może podzielicie się w komentarzach czymś, co ostatnio wpadło wam w ucho? 🙂