Wrzesień był miesiącem czytania, a nie pisania. Wypadłam z rytmu, jednak obiecuję poprawę. W międzyczasie zarzucę was dzisiaj samymi dobrociami, które – mam wrażenie – się nie kończą. Październik to będzie intensywny czytelniczo miesiąc. Tak to widzę 🙂


Sromotny przegryw, Adrianna Alksnin, wyd. Niebieska Studnia, premiera 02.10

Książka ta, to poemat heroikomiczny z życia młodych krakowian. Pewnie dlatego mi się spodobała, choć przecież zauroczyłam się w okładce. Wzloty i upadki bohaterów śledzimy w trakcie jednej, suto zakrapianej nocy. „Psychodeliczny trip w najciemniejszym miejscu miasta – w cieniu wawelskiego czakramu” mówi opis pochodzący od wydawcy. Podobno też o godzeniu się z własną przeciętnością, samotności i utraconych marzeniach.

Projekt zrealizowany przy wsparciu finansowym Nagrody Krakowa
 Miasta Literatury UNESCO, realizowanej przez Krakowskie Biuro
 Festiwalowe ze środków Gminy Miejskiej Kraków.

Nienawiść sp. z o. o. Jak dzisiejsze media każą nam gardzić sobą nawzajem, Matt Taibbi, wyd. Czarne, premiera 07.10

„Przed Państwem gorzki i pełen ironii audyt wielkiej korporacji Nienawiść sp. z. o. o.” Reporter Matt Taibbi bezlitośnie rozprawia się z dziennikarskim bałaganem w USA i wnikliwe analizuje typy politycznej ortodoksji, które tylko pozornie się od siebie różnią. Dostaje się wszystkim po równo – bo jak inaczej traktować działania mediów, w których „różnorodność intelektualna” rozumiana jest jako „po jednym reprezentancie z każdej partii”, nieuprzejmość stała się wymogiem, a dziennikarze porzucili zawodową bezstronność na rzecz politycznych agitacji. A czym w ogóle różni się dziennikarz popierający republikanów od tego, który stawia na demokratów? I najważniejsze – czy media powinny budować kapitał na wzajemnej niechęci? Na te, i wiele innych pytań, odpowiedź poznamy już 7 października.

Opis pochodzi od wydawcy. Trochę go tylko inaczej ułożyłam.

Quidditch przez wieki, ilustrowała Emily Gravett, wyd. Media rodzina, premiera 06.10

Prawdopodobnie i tak jej nie kupię, ponieważ mam wersję angielską, sprzed paru lat. Ale, sami popatrzcie. Ta okładka jest taka urocza! W sam raz dla młodego człowieka, dopiero poznającego przygody małego czarodzieja. Jestem totalnie zauroczona i żałuję, że nie mam w rodzinie żadnego dziecka, które mogłabym takim egzemplarzem obdarować 🙂

Rzeczy osobiste. Opowieść o ubraniach w obozach koncentracyjnych i zagłady, Karolina Sulej, wyd. Czerwone i czarne, premiera 14.10

Opowieść o ubraniach i rzeczach osobistych więźniów obozów koncentracyjnych wydaje się z pozoru prowokacyjna wobec narracji o wojnie, bo moda w potocznym postrzeganiu jest fanaberią czasu pokoju i dobrobytu. Tymczasem autorka dociera do wielu świadectw, do ocalałych, którzy mówią jej, jak dbałość o wygląd w tych straszliwych miejscach dawała im siłę, aby walczyć o życie.

Tak, jak stronię od książek dotyczących tematu wojen, tak temu tytułowi chyba nie mogę pozostać obojętna.

Opis pochodzi od wydawcy.

Z niejednej półki wywiady, Michał Nogaś, wyd. Agora, premiera 14.10

Pan Nogaś dla mnie to osoba, której w pełni ufam jeśli idzie o polecenia książkowe. Pamiętam go jeszcze z Trójki, później z felietonów w magazynie Książki. Kiedy zobaczyłam tę książkę na jego facebookowym profilu, odpowiedź była prosta: przeczytam! W „Z niejednej półki wywiady” przeczytamy dotąd niepublikowany wywiad z noblistką Olgą Tokarczuk a także Dorotą Masłowską. Autor rozmawia także z Mariuszem Szczygłem, choć w swojej książce wypytuje nie tylko polskich autorów. Są ci brazylijscy, Alice Munro a także pierwsza rozmowa Agnety Pleijel i Macieja Zaremby Bielawskiego.

Czekam niecierpliwie.

Awers, wyd. Czwarta strona, premiera 14.10

Dwunastka kryminalnych autorów. Dwanaście miejsc, w które zawitała zbrodnia. Idealne życie jest ułudą, a najpodlejsze czyny stają się udziałem nawet najlepszych z nas. Miejski krajobraz często przeobraża się w teatr niewyobrażalnych zbrodni, a ulice polskich miast spływają krwią częściej, niż ktokolwiek chciałby przyznać. Sprawiedliwość nie zawsze triumfuje i niekiedy to zło ma ostatnie słowo.

Opis pochodzi od wydawcy.

Dolina niesamowitości, Anna Wiener, wyd. Prószyński Media, premiera 13.10

„Dolina niesamowitości” to opowieść o żmudnej drodze bohaterki do dojrzałości, a także portret dopiero co minionej epoki. Wnikliwa opowieść ku przestrodze, a przy tym szczere, pełne zwariowanego humoru i emocji świadectwo szumnej i lekkomyślnej kultury start-upów w czasach rozbuchanych ambicji, niekontrolowanego nadzoru, gigantycznych majątków i nabierającej rozmachu władzy politycznej. Wiener po mistrzowsku obnaża transformację branży tech z samozwańczego zbawiciela świata w zagrażające światowej demokracji narzędzie, a pod jej piórem (klawiaturą Maca) wielki przemysł informatyczny otrzymuje ludzką twarz, często wykrzywioną grymasem przestrachu i poczucia obcości.”

Nie będę ukrywać- spodobała mi się okładka, a opis jedynie pogłębił moje uczucie ciekawości. Zobaczymy, jak to będzie – bo zapowiada się świetnie.

Melodia mgieł dziennych, Marta Bijan, wyd. Mova, premiera 14.10

Świat muzyki, sztuki i uzależnień na tle hipnotyzującej Warszawy pełnej dźwięków. Es ma trzydzieści dwa lata i jest menadżerką młodszej od siebie Melodii – najpopularniejszej wokalistki w kraju. Ich z pozoru niewinne spotkanie na parkingu wytwórni muzycznej wywołuje lawinę zdarzeń i zamienia się w niepokojącą relację, która nieuchronnie zmierza do mrocznego finału. Gorzka powieść wywołująca niemal namacalne uczucie dyskomfortu. To historia o marzeniach, które okazały się być początkiem drogi do samego piekła.

Gure. Historie z Kraju Basków, Katarzyna Mirgos, wyd. Czarne, premiera 14.10

Baskonia jest takim krajem, który niełatwo znaleźć na mapie. Położona na pograniczu Hiszpanii i Francji, została boleśnie doświadczona przez historię – jednym z jej najdramatyczniejszych momentów było bombardowanie Guerniki. To region zwykle kojarzony z organizacją terrorystyczną ETA i często nieodróżniany od Hiszpanii.
Miłość do Baskonii zaczęła się u Katarzyny Mirgos od euskary – języka Basków. Potem objęła kulturę, zwyczaje, kuchnię i przede wszystkim ludzi. Ta miłość jest zapisana w książce. Gure to osobisty przewodnik po historii tego niezwykłego kraju, jego polityce, wierzeniach i współczesnym życiu. Znajdziemy tu między innymi fascynujące opowieści o dawnych mitach i towarzyszącej im religijności, wstrząsające opisy kradzieży dzieci oraz analizę baskijsko-katalońskich relacji i rodzenia się odrębnej tożsamości. Mirgos odczarowuje Baskonię i sprawia, że natychmiast chcemy pakować walizki i wyruszać w podróż, żeby spróbować prawdziwej baskijskiej porrusaldy.

Tove Jansson, Mama Muminków. Boel Westin, wyd. Marginesy, premiera 14.10

Nie należę do osób, które zachwycają się Muminkami z prostego powodu – w dzieciństwie oglądałam ich bardzo mało, jeśli w ogóle, stąd mój brak przywiązania. Bardzo jednak fascynuje mnie postać Tove Jansson, kobiety, która wyszła trochę przed szereg, stawiając na swoją pasję. Pierwszą książkę o małych trollach wydała w 1945 roku, a kraina w niej opisana miała być odzwierciedleniem czasów dzieciństwa kobiety – pełną wojennych nalotów. Przez czterdzieści lat żyła ze swoją partnerką, graficzką Tuulikki Pietilä (która podobno była pierwowzorem Too-tiki).

Niniejsza książka to intymne dzienniki autorki z niemal całego życia, tysiące listów oraz szpargałów. Na ekranach ma niedługo pojawić się film „Tove” w reżyserii Zaidy Bergroth.

Powiedziała. Śledztwo, które zdemaskowało Harveya Weinsteina i zapoczątkowało ruch #metoo , Jodi Kantor, Mehan Twohey, wyd. Poznańskie, premiera 14.10

„Powiedziała” to trzymający w napięciu zapis śledztwa dziennikarskiego w sprawie Weinsteina, które w 2017 roku przeprowadziły dwie dziennikarki „The New York Times”, laureatki Pulitzera Jodi Kantor i Megan Twohey. Jednocześnie to ważna książka o władzy, która deprawuje, o wyzwalaniu się z roli ofiary i walce prawdy z kłamstwem. Autorki szukają też odpowiedzi na pytanie o konsekwencje swoich reportaży i skutki ruchu #metoo: Co się zmieniło?

Kantor i Twohey z dokładnością opisują, jak docierały do kolejnych ofiar Weinsteina, jak przekonywały je do mówienia, a także o kontratakach zhańbionego producenta i jego sztabu. Jest to opowieść o kobietach, które rzucając wyzwanie potworowi, były gotowe stoczyć walkę o prawdę.

Tę przeczytam na pewno, może na fali po ostatniej lekturze, książce Ronana Farrowa, o tym, jak takie sprawy są zamiatane pod dywan, albo opłacane dużymi kwotami pieniędzy zapewniającymi milczenie. Wokół takich książek nie można przechodzić obojętnie.

Gdziekolwiek spojrzysz. Ukryta sieć #3, Jakub Szamałek, wyd. W.A.B, premiera 14.10

Rok 2020. Dziennikarka Julita Wójcicka kontynuuje śledztwo rozpoczęte przez Emila Chorczyńskiego. W Żelaznej Górze dochodzi do katastrofalnego wycieku na terenie kopalni miedzi. W ręce analityków złośliwego oprogramowania trafia tajemniczy wirus. Dziennikarka odkrywa tymczasem, że przestępcy, których nieustannie śledzi, zainteresowali się nagle… zbiorami bibliotecznymi. Te wszystkie wątki zazębiają się ze sobą, a mianownikiem, który je łączy, jest sztuczna inteligencja.

Przeczytam na pewno, jako że poprzednie dwie części dosłownie „połknęłam” w dwa dni. To taki thrillero-obyczajówka, dużo intryg, pieniędzy i władzy. Cud miód!

Mieszkaj po swojemu, Kasia Sojka, wyd. Buchmann, premiera 14.10

Poradnik, który ma ośmielić Polaków do urządzania mieszkania się po swojemu, a nie kupowania gotowych rozwiązań z katalogu sklepów meblarskich. W środku znajdziemy m. in. informacje o tym, skąd czerpać inspiracje, jak przestać bać się remontów i dlaczego czasem warto co roku malować ściany. Prosto, śmiesznie i bez narzucania gotowych rozwiązań.

Kasię obserwuję i na jej blogu oraz instagramie (tutaj). Jestem więc pewna, że książka będzie dopracowana i nawet, jeśli nie jest zbyt w mojej tematyce, możliwe, że po nią sięgnę.

Moja znikająca połowa, Brit Bennett, wyd. Agora, premiera 28.10

Bliźniaczki Stella i Desiree są identyczne we wszystkim. Do czasu. Kiedy mają 16 lat postanawiają uciec ze swojej małej, czarnej społeczności. Ucieczka zmienia wszystko: ich codzienność, ich życie rodzinne, ich tożsamość. Stella zrywa kontakt ze swoim poprzednim życiem (w tym z ukochaną siostrą) i nawet przed mężem udaje białą Amerykankę (pozwala jej na to jasny kolor skóry). Desiree wciąż mieszka ze swoją czarną córką w miasteczku, z którego jako nastolatka próbowała uciec. Kiedy Stella układa sobie nowe życie w Kalifornii, jej siostra postanawia ją odszukać. Po wielu latach za sprawą dzieci obydwu sióstr losy kobiet zaczynają się ponownie splatać…
W „Mojej znikającej połowie” (oryg. „The Vanishing Half”) Brit Bennett tworzy psychologiczne studium losów jednej, poranionej rodziny pełne intensywnych emocji i głębokich przeżyć. To czuła, ujmująca, bolesna powieść o siostrzanej miłości oraz próbie akceptacji siebie i innych. Niezapomniane zakończenie zostanie z czytelnikiem na długo.

Chucherko, Małgorzata Musierowicz, wyd. Akapit Press, premiera: (szacunkowo) 30.10

Nie wiem, czemu to sobie robię, ale uwielbiam Borejków i jakakolwiek zmiana w stylu pisania pani Musierowicz, a także i oderwanie od rzeczywistości nie jest mi w stanie zepsuć frajdy z czytania. Na stronie pojawiła się informacja, jakoby 30 października wyszła kolejna część Jeżycjady. Ma skupić się na synu Natalii, Jędrzeju Rojkowi (aż musiałam się zastanowić, za kogo wyszła Natalia) i jak domyślam się, to on stanowi to „chucherko”. Pożyjemy, zobaczymy.


Przyznam, że gdy wczoraj szukałam tych książek, nie wydawało mi się, że jest ich tyle. A tu, gdy wzięłam się za wpisywanie… Październik to będzie dobry miesiąc, chociaż czytelniczo (piździernik, btw). Macie coś na oku z wymienionych przeze mnie książek? Jakaś okładka przykuła wasze spojrzenie? 🙂

Zobacz także