Przejdź do treści
  • PORTFOLIO
  • O mnie
  • Kontakt/Współpraca
  • 100 tytułów BBC
myśli zaczytanej

myśli zaczytanej

Książki są lustrem: widzisz w nich tylko to, co już masz w sobie

18 października 201418 października 201452BookChallenge2019

„Zabójstwo w Orient Expressie”, „12 prac Herkulesa” Agatha Chirstie

 Główne skrzypce w powieści gra oczywiście Herkules Poirot, który, po rozwiązaniu sprawy kryminalnej w Azji wraca pociągiem do Europy. Oczywiście, …

Czytaj dalej
5 października 20145 października 201452BookChallenge2019

’Fangirl’ Rainbow Rowell

Dajmy na to, że piszecie. Opowiadania, krótkie historie… cokolwiek. Przy tym, również lubicie czytać (dlatego pewnie tu jesteście). Nie wiem, …

Czytaj dalej
26 września 201426 września 201452BookChallenge2019

jesienny marudnik

https://unsplash.com/grid Otóż nadeszła jesień.  Jakbyście nie wiedzieli, to tak mówię. Jest to najbardziej znienawidzona przeze mnie pora roku i nawet …

Czytaj dalej
26 września 201426 września 201452BookChallenge2019

„Powrót” Izabela Sowa

Jest to pierwsza książka tej autorki, która wpadła mi w ręce. Znaczy właściwie dopiero przed chwilą zorientowałam się, skąd kojarzy …

Czytaj dalej
17 września 201417 września 201452BookChallenge2019

Like crazy

Niewiele jest filmów, które z wielką chęcią oglądam drugi raz, niewiele jest filmów, do których potrafię (i chcę) wracać częściej. …

Czytaj dalej
9 września 20149 września 201452BookChallenge2019

TAG: 10 ulubionych książek

Ostatnimi czasy na Facebooku krąży nowy łańcuszek, wedle którego proszeni jesteśmy o wymienienie dziesięciu książek, które wywarły na nas duże …

Czytaj dalej

Nawigacja po wpisach

Poprzednia Strona 1 … Strona 66 Strona 67 Strona 68 … Strona 71 Następna

Cześć!

Fajnie, że tu zajrzała/eś!  Jestem Ola, mam 30 lat, a to moje małe miejsce, w którym wyżywam się o ulubionych książkach i serialach. Więcej dowiesz się o mnie stąd. Witaj, i baw się dobrze! 🙂

Goodreads

2024 Reading Challenge

2024 Reading Challenge
Aleksandra has read 8 books toward her goal of 80 books.
hide
8 of 80 (10%)
view books

było

Kategorie

myslizaczytanej

📌mam na imię Ola, mam 30 lat
✏️piszę o książkach i serialach
📥 kontakt: a.wolnaa@gmail.com
⤵️nowy wpis

ola wolna
Ciężko mnie zaskoczyć dobrym kryminałem, a jes Ciężko mnie zaskoczyć dobrym kryminałem, a jeszcze bardziej satysfakcjonującym zakończeniem. Pierwszą część przeczytałam w maju, a skusiła mnie okładka i chwytliwy tytuł. I to, że jechałam nad morze co samo w sobie wymagało kupienia papierowej książki, którą będę ze sobą wszędzie targać. Splotem przypadków, wzięłam i przeczytałam i od tamtej pory zaczęłam wyczekiwać drugiego tomu. Drugi i trzeci tom, chociaż diametralnie od siebie różne, mają jedną wspólną cechę. Są po prostu dobre. Opowiadają niezbyt skomplikowane historie, a jednak w pewien sposób zagmatwane. Bohaterzy dają się lubić, chociaż ich czyny nie zawsze są kryształowe. Marek Bondys w ogóle dość szybko stał się moim ulubionym policjantem a to dlatego, że uwaga, w wolnych chwilach (ma ich mało) lubi.... UKŁADAĆ PUZZLE. Czaicie? PUZZLE. Policjant. To ja czekam na kolejną część. #męczennicynapłótnie #wężenaziemiwężenaniebie #hannasbiałys #literaturapolska #takczytam #czytamwszędzie #czytam #literaturapolska #kryminał #książka #książki #książkanajesień #kryminały #czyyambolubię #czytamdlaprzyjemności
Książkę Fallaci czyta się jak dobrą rubrykę Książkę Fallaci czyta się jak dobrą rubrykę plotkarską w nowojorskiej gazecie. Autorka nie szczędzi uszczypliwości swoim bohaterom, jednocześnie pokazuje ich oblicza- te znajome z ekranu, ale i te prywatne chowane przed kamerami. Płynie się w tych historiach, i tylko czasem oczy wychodziły mi z orbit kiedy ot tak pisała o Franku Sinatrze, Audrey Hepburn czy Marilyn Monroe tak o, zwyczajnie. Połowę czasu jednak spędza się na wikipedii, guglując kolejne nazwiska. Ot studnia bez dna tyle, że przyjemna. #uwielbiani #orianafallaci #takczytam #terazczytam #czytaniejestfajne #znakkoncept #reportaż #literaturafaktu
jak to leciało: muszę, bo się uduszę? no prz jak to leciało: muszę, bo się uduszę? no przecież muszę skompletować to wydanie, bo jest cudownie piękne, i bo moja pierwsza Ania to wydanie ze świata książki, a to kupuję samodzielnie i sprawia mi to mega radość 😀 trzy części kupione na @czytamzlegimi w promocji, dzięki punktom za abonament 🤞🏻 a, no i mam całe (!!) angielskie wydanie Pottera co było trudne bo nie chciałam wspierać Rowling ale chciałam mieć zestaw, no 🥹 dzisiaj bez związku z czymkolwiek, ot tak chciałam się podzielić 😇 zbieracie jakies wydania książek, nawet jeśli już macie inne, skompletowane? dawajcie znać w komentarzach ⤵️ #annezzielonychszczytów #wydawnictwomarginesy #światksiążki #takczytam #terazczytam #książki #książka #ksiazka #czytam #czytaniejestfajne #bookhoarder #molksiazkowy #mólksiążkowy #czytanieuzależnia
„Ze śmierci uczyniła swój zastępczy nałóg” tak mówi opis książki o Barbarze Butcher, medyczne sądowej która nie tylko pracowała w Biurze Naczwlnego Lekarza Sądowego w Nowym Jorku. Brała udział w badaniu największych katastrof- na przykład 11 września, gdzie wraz z innymi lekarzami na podstawie opisów rodzin próbowała zidentyfikować 21900 ofiar. Niby jest to reportaż ale z ręką na czytniku przysięgam, że czyta się to jak najlepszy thriller. Tyle, że to jest uwaga- rzeczywistość. A i ludzie w niej umierają, czasem zostają z tym sami, a czasem tylko Butcher gwarantowała im spokój po drugiej stronie. #cowiedząumarli #barbarabutcher #literaturafaktu #truecrime #takczytam #terazczytam #ksiazka #książki #czytam #nonfiction #reportaż #reportaże #czytaniejestfajne
Ameryka to jest takie państwo, w którym jednocze Ameryka to jest takie państwo, w którym jednocześnie obie partie kłócą się o głos obywatela i robią wszystko, by go zdobyć, ale również: blokują i utrudniają dostęp do głosowania (na Florydzie na przykład dożywotnio odbierane są prawa wyborcze więźniom i byłym skazańcom), manipulują granicami okręgów (do tego stopnia, że taka mapa wyborcza jest ważniejsza od samego finansowania kandydata) a w końcu i tak przyznają (Republikanie), że „nowe przepisy dotyczące legitymowania się wyborców mają przede wszystkim pomóc ich partii”. No daleko to leży - w moim mniemaniu - od american dream, raczej nazwałabym to „american nightmare”. Głupota goni głupotę i okazuje się, że te wybory to w sumie wierzchołek góry lodowej, jednocześnie wciąż najłatwiej na tym przykładzie wytłumaczyć zawiłość całego systemu. Czego chyba nie chce mi się tu robić, bo jestem wciąż lekko otumaniona informacjami, które przeczytałam i starałam się zapamiętać. Po prostu: kto w USA mieszka, w cyrku się nie śmieje, a autor książki wykazał się naprawdę cierpliwością, by wytłumaczyć wszystkie zawiłe polityczne terminy laikowi sięgającemu po jego książkę. Obyło się bez wszechwiedzącego tonu pt „wiem wszystko”, bo choć rzeczywiście wie wszystko, to się tym nie unosi. Props. Zabieram się za drugą książkę, i jednocześnie chyba napiszę coś na bloga, bo notes mi pęka w szwach od cytatów, które tu się nie zmieszczą :) 
#rozkładoniedemokracjiwameryce #piotrtarczyński #znakliteranova #wydawnictwoznak #literaturafaktu #reportaż #literaturapolska #takczytam #terazczytam #czytaniejestfajne #czytam #książka #książki #kindleforever #czytanie #czytambolubię
nie pamiętam, jak na nią trafiłam, może przypa nie pamiętam, jak na nią trafiłam, może przypadek, palec sam się pokierował na okładkę, może wiedział, że tematyka zatruć, śmierci, ogólnych spisków to jest coś, co mnie zainteresuje. zupełnie dziwne i niespodziewane jest to, że za większością otruć stoją Rosjanie; na przykład kandydata na prezydenta, lub typa którego imienia nie pamiętam, ale mieli kilka podejść i już mogłoby się nie udać, ale jednak, rosjanie sobie poradzili. z ciekawostek dowiedziałam się,że granaty zwierały toksynę botulinową, były najpierw użyte w broni, a potem, ciekawsze,że jak zrozumiałam, ta sama substancja albo jakaś jej pochodna, została wykorzystana do botoksu. nie jest niebezpieczna przy leczeniu chorób, bo wstrzykuje się ją bezpośrednio w mięśnie. Było też o heroinie, i tym że była sprzedawana w aptece bez recepty, na ból gardła i dopiero chyba po 10 latach lekarze zorientowali się, z czym mają do czynienia. H@roina miała zastąpić morfinę, a przypadkowo okazała się być dwukrotnie silniejsza w działaniu. #herbatazpolonem #najsłynniejszeotruciawhistorii #ulfellervik #wydawnictwofilia #takczytam #terazczytam #literaturafaktu #reportaż #czytam #czytanie #ksiazka #książki
Tak sobie ten rok poleciał po bandzie, że jest j Tak sobie ten rok poleciał po bandzie, że jest już sierpień a ja wciąż tkwię gdzieś w kwietniomaju, licząc, że długie i ciepłe lato dopiero przed nami. No nie bardzo. 2024 jak do tej pory reportażem się kręci, poczynając od bardzo dobrych „Wdów Antarktydy” które pokazują, że za tymi cudownymi wyprawami stoją nie tylko ci, którzy wsiedli na statek, ale także te, które zostały na lądzie. „Imperium bólu” mrozi krew w żyłach bo pokazała jak łatwo sterować rynkiem leków, uzależniać, a później zwalać winę oczywiście na ludzi „niestosujących się do etykiet”. Ostatni reportaż - „To nie jest Miami” skupia się na społeczeństwie, a autorka gdyba co powoduje ludźmi, że dopuszczają się przekleństw. „Stramer” to opowieść o wojnie i rodzinie, która tę wojnę przeżywa na wiele sposobów, i to jest cudowna książka zupełnie nie w mojej tematyce. „Tajemnice domu Uklejów” otulają niczym koc, co latem nie jest może takie dobre, ale kryminał od pani Jadowskiej biorę zawsze i wszędzie, i po raz kolejny się nie rozczarowałam. Kryminał, stary dom z trupem i trójka przyjaciółek-pisarek. O „West Farragut Avenue” pisałam niedawno i moja opinia się nie zmienia - lato miłości, strata, stany zjednoczone i lęk, że „kogoś nie ma, a życie toczy się dalej”. Nie ma książek niezastąpionych, ani jedynych w swoim rodzaju. Mam nosa do fajnych książek, i mam nadzieję że ten trend utrzyma się do końca roku. Jakie są Wasze tegoroczne ✨ perełki? ✨ #tajemnicedomuuklejów #toniejestmiami #westfarragutavenue #stramer #mikołajłoziński #wdowyantarktydy #takczytam #terazczytam #książka #książki #czytam #czytanie #czytaniejestfajne #czytaniejestsexy
Jak cienka jest granica dobrego smaku, jeśli idzi Jak cienka jest granica dobrego smaku, jeśli idzie o nierozwiązane dotąd zagnięcie Iwony Wieczorek, a książkę- kryminał “inspirowaną” tą historią? Nie znam odpowiedzi na to pytanie ale czułam lekkie zażenowanie kiedy pani Bonda raz po raz rzucała „kąskami” z prawdziwego śledztwa pt o, mężczyzna z ręcznikiem, o, może winna matka, jakby, my to wszystko znamy. A historie bohaterek można było wzbogacić o inne szczegóły np zupełnie wymyślone - a jednak wciąż możliwe. Zupełnym zbiegiem okoliczności książka wychodzi w okresie poprzedzającym 14 lat od zaginięcia, przypadkiem autorka porusza ten temat w wywiadzie i przypadkiem akcja kryminału nagle dzieje się nad morzem. Książka, sama w sobie, jak i opowiadana historia jest wciągająca, zakończenie trochę żałosne (przypominam pisała to kobieta) a cichy głosik wciąż mi podszeptuje że coś tu jest z tym nie tak. Przeczytałam bo lubię Meyera, i ten klimat jaki pani Bonda robi w swoich kryminałach, ale o boginie, trochę przyzwoitości. #efektmorza #katarzynabonda #kryminał #książka #literaturapolska #literaturakryminalna #literaturasensacyjna #takczytam #terazczytam #czytanie #czytam #ksiazka #książki #hubertmeyer
wierzycie w znaki? bo ja czasem, na przykład wted wierzycie w znaki? bo ja czasem, na przykład wtedy kiedy przechadzam się między stanowiskami na targach książki a tam na wystawie nowy „Necrovet”, chociaż dzień wcześniej widziałam na instagramie, że autorka dopiero odebrała swój egzemplarz z drukarni, biorę w ręce i pytam pana OJEZU ALE TO SERIO TA TRZECIA CZĘŚĆ? a milisekundę później potwierdzam płatność telefonem 😂🥲 tęskniłam do Florki i jej przygód, z tym większym smutkiem muszę przyznać, że w porównaniu z poprzednimi częściami, ta wypada marniutko (przynajmniej dla mnie). chociaż trafiają się ciekawe zwierzątka, bohaterowie przeżywają jakieś tam rozterki (nie tylko sercowe), a sama Florka zastanawia nad swoją zawodową przyszłością, to brakowało mi tu nie wiem, lekkości? czytając, czułam, że dany moment do niczego nie doprowadzi. że będzie kolejna historią w ramach tych samych bohaterów ale nic więcej. byłam jej ciekawa, i mimo swojej opinii z pewnością kiedyś sięgnę po kolejny tom chociażby po to, by się w trakcie lektury trochę odprężyć. no i jestem ciekawa co tam Florka wymyśli 👀 #joannawgajzler #necrovet #ksiazka #książki #czytam #literaturafantastyczna #literaturapolska #czytampolskichautorów #czytaniejestsexy #czytaniejestfajne #czytambolubię
najczęściek, kiedy mamy już dość, mówimy że najczęściek, kiedy mamy już dość, mówimy że rzucamy wszystko i jedziemy w bieszczady. bohaterowie książki Macieja Marcisza idą podobnym tokiem rozumowania i rzucają wszystko i jadą, tyle że do Toskanii. przysięgam, gdybym tylko miała kogoś z taką willą, jak Pola, już pakowałabym walizki i machałabym wam na do widzenia. no i oczywiście miało być pięknie, a było jak zawsze tzn wierzę w zasadę, że jak ma się za dużo czasu na myślenie to niewiele dobrego z tego wychodzi. bohaterowie przechodzą przemiany, podejmują szalone decyzje a niektórzy nawet pokazują, jacy są naprawdę. przyjemna, letnia lekturka, niezobowiązująca ale jednocześnie całkiem przyjemna 🫧 #znakizodiaku #wydawnictwowab #maciejmarcisz #takczytam #terazczytam #czytaniejestfajne #czytam #książka #książki #ksiazka #czytamy #czytampolskichautorów #czytambolubię
„jestem w stanach zjednoczonych zaburzeń na tle „jestem w stanach zjednoczonych zaburzeń na tle lękowym” 🫧 myślałam, że jeśli minie więcej czasu odkąd skończyłam ją czytać, będzie mi lepiej napisać o niej coś konstruktywnego, no ale nie jestem. miłość, lato, stany zjednoczone, młodość, wszystko ze sobą wiruje, wszystko się przeplata, historia miłości, opowieść o stracie, o pięknym okresie w życiu, i poczuciu, że jakaś cząstka zginęła, a wszystko, karuzela, kręci się dalej. przysięgam, jakie to było dobre, jaka uczta literacka, wciąż brak mi słów. #westfarragutavenue #agnieszkajelonek #wydawnictwocyranka #takczytam #terazczytam #czytam #ksiazka #książki #takczytam #czytaniejestfajne #lubięczytać
Bo wiecie, to śmieszna historia była: koleś rzu Bo wiecie, to śmieszna historia była: koleś rzuca przed ślubem narzeczoną, mówiąc jej, że czuje coś do innej, i ten dom i ten niedoszły ślub, to jakby trochę pomyłka, ale tak bywa, wiesz, nie bierz tego do siebie. To nie twoja wina. Śmieszna historia, bo ona musiała wyprowadzić się z „ich” domu, i zupełnie przypadkiem trafiła pod dach byłego faceta tej samej typiary, do której odszedł jej prawie-mąż. Wszystko zostaje w rodzinie, prawda? Emily Henry pisze ksiazki, przy których można sobie odpocząć. Sączyć się pomiędzy kolejnymi stronami historii, która, to prawda, nie wybija się na wyżyny, ale jest przyjemna, radosna i ciepła. Oczywiście bohaterowie bywają przewidywalni, takie samo jest zakończenie ale ja tu niczego innego nie wymagam. Bohaterowie zaś, są tacy że możesz sie odnaleźć w tym, co przeżywają, jak radzą sobie z porażkami i jak się po prostu nie dają. Moje guilty pleasure 🙃 #funnystory #emilyhenry #emilyhenrybooks #literaturazagraniczna #takczytam #czytam #ksiazka #ksiazki #książka #literaturaobyczajowa
Walczą we mnie dwa wilki. Wilkołaki może, nawet Walczą we mnie dwa wilki. Wilkołaki może, nawet. Tylko nie takie ze „Zmierzchu”. Bardzo na tę część czekałam, skuszona zakończeniem „Burzy”, no i w tej materii deczko się zawiodłam. Tak, tak, wiem, dowiedziałam się już, że to nie jest jakby precyzyjnie trzecia część tylko coś „pośrodku” no ale kto mi zabroni mieć o to pretensje?? Fajnie było wrócić do bohaterów, którzy zaskarbili sobie moją sympatię, wpadli jacyś nowi, co też mogą okazać się fajni, jednak wciąż, uważam, że autorka skupiła się na rozwinięciu strony sensacyjnej bohaterów, chociaż w poprzednich częściach było też tu trochę romansu. I tu trochę prawdopodobieństwo niektórych wydarzeń dosięga R*mka i jego prawniczki, bo to ten sam poziom odklejenia, ale bierę to z całością inwentarza. Miks romansu i sensacji biorę w ciemno. Tutaj było trochę meh, ale no, czekam na kontynuację 🙃 #równonoc #aleksandraświderska #miastogasnącychświateł #literaturapolska #takczytam #terazczytam #literaturasensacyjna książka • bookstagrampl • czytam
jak się ma dobre zniżki kolejowe, wolne w tygodn jak się ma dobre zniżki kolejowe, wolne w tygodniu to można robić nierozsądne rzeczy tzn jeździć pociągiem na targi książki żeby wydać pieniądz, spotkać super ludzi @hej_kultura @czytomasz a później wrócić do domu... i odliczać dni do targów w krakowie 🙂‍↔️ to powiedziawszy, przedstawiam swoje (nie)rozsądne zakupy tylko dlatego nierozsądne że dałam się skusić na stanowisku @wydawnictwosqn na promocję, chociaż miałam na oku tylko „Necroveta”, który pojawił się przedpremierowo (trzecia część) 🤪 Na „Tajnych dyrygentów chmur” skusiłam się trochę zinfluensowana przez @marika_reads i trochę przez śliczną okładkę. „Kameliowy Sklep Papierniczy” miałam zgrywać na czytnik ale wiem że się ekscytowałam tą książką więc czemu nie papierowa? A kupując „Znaki zodiaku” okazało się, że Maciek Marcisz jest na stoiskuuu i MAM PODPIS 🙂‍↔️ Tyle tych zakupów było. Pewnie wleci jeszcze coś na czytnik, bo mam kartę podarunkową do wykorzystania 👀 Było fajnie, padał deszcz, chowałam się w tarasach, szukałam carrefoura z 15 minut, w pociągu obok chrapał pan, tak było 💓 #necrovet #joannagajzler #tajnidyrygencichmur #wiolettagrzegorzewska #znakizodiaku #maciejmarcisz #wypiekidefensywne #takczytam #terazczytam #czytaniejestfajne #ksiazka #ksiazki #książka #czytanie #targiksiążki #targiksiążkiwwarszawie
To historia, której nie powstydziłaby się Agath To historia, której nie powstydziłaby się Agatha Christie. Zima 1978 roku, mała wioska pod Karkonoszami, która nagle zostaje zasypana i odcięta od reszty świata, praktycznie dosłownie. Nie dociera żadna pomoc, nie można z niej wyjechać. Zupełnym przypadkowym przypadkiem, właśnie na okres świąt wraca do rodziny młody policjant, przed którym stanie nie lada zadanie. Otóż dochodzi do morderstw. Tak, liczba mnoga. Kilku morderstw. Do mieszkańców szybko dociera, że nie wiedzą z której strony spodziewać się ciosu. Czy zabija ktoś z nich? „Osada“ ma dwie osie historii, które przeplatają się między sobą rozdział po rozdziale. Jednocześnie jesteśmy na małej wsi, ale także i na komisariacie, gdzie ten „młody policjant” jest już na emeryturze i rozmawia z tymi, którzy wzięli się za sprawę sprzed lat. Jest cierpko, duszno, ale i zimno i mroźnie jednocześnie. „Osada” wciąga i obejmuje swoimi ramionami, nie chce z nich wypuścić nawet serwując zakonczenje, którego nie rozumiem. Czuję się nim z deczko zawiedziona jako że serio- przez pół książki autor naprawdę buduje napięcie jakby zaraz już zaraz miało coś je*nąc, jakby rozwiązanie zagadki kryminalnej było emocjonalnym wejściem na mount everest, a tu się okazuje.... Że niekoniecznie. Jest spłaszczone (w mojej opinii), i niczego nie burzy. Może zaskakuje, ale tylko do pewnego stopnia. Uważam jednak, że zasługuje na waszą uwagę chociażby w postaci audiobooka (czyta wspaniały Zadura). Miło się słucha, miło pewnie czyta, ii panie autorze, dobra robota. Udało mi się nie polubić żadnego bohatera 😂 #osada #michałśmielak #kryminał #takczytam #literaturapolska #czytanie #ksiazka #książki #kryminały #kindleforever
Nie ma nic lepszego niż kryminał osadzony w Pols Nie ma nic lepszego niż kryminał osadzony w Polsce lat 90. No przynajmniej z zasady, bo z tym wykonaniem różnie wychodziło. Zanim zabrałam się za czytanie zastanawiałam się, o co chodzi z tymi robakami mając przed oczami sceny z serialu np Bones, gdzie robaki faktycznie ścięlą ciała ofiar. Ale tu nie ma aż takiej dramaturgii, teoretycznie. Jest ciało a nawet ciała, znaki, które morderca zostawia na ofiarach, swojego rodzaju „podpis” co jest w sumie dziwne bo mordercy powinno zależeć na byciu nieuchwytnym. Kolejne tropy pojawiają sie jeden po drugim, podejrzani też, no i jak już kogoś przyskrzynili, i nawet zdążyli się ucieszyc, okazywało się, że ludzie nadal ginęli. Poza samą osią historii, podobał mi się świat wykreowany przez autorkę; Polska lat 90., duszna, cierpka, lepiąca się do palców przeczesujących włosy na głowie. Smród papierosów, zacofane poglądy, młode osoby które chcą się wyróżnić. Przez „Robaki w ścianie” wprost się płynie chociaż tematyka łatwa ani przyjemna nie jest, natomiast autorka naprawdę wykreowała wiarygodny świat, więc w to, co się tam dzieje między bohaterami idzie uwierzyć, przyjąć, że tak mogłoby się wydarzyć. Nawet jeśli momentami miałam wrażenie że pojawia się za dużo wątków, bohaterów a główny policjant czy tam komisarz w swoim myśleniu jest bardzo odpychający. I CHCIALABYM Kiedyś napisać tak dobrą powieść debiutancką jak autorka. Mega szacun! #robakiwścianie #hannaszczukowskabiałys #wydawnictwosqn #literaturakryminalna #kryminał #literaturapolska #czytampolskichautorów #czytampolskiekryminały #ksiazka #ksiazki #czytam #czytamwszędzie
Bohaterowie książek Roberta Małeckiego nie są Bohaterowie książek Roberta Małeckiego nie są jednowymiarowi; nie można jednoznacznie powiedzieć wow super bohater wspieram każdy jego wybryk, tak samo jak przez usta nie przejdzie (raczej), no porąbalo, uspokój się. Każdemu na swój sposób się chce wybaczyć, chociaż ilość przesłanek ku temu skłaniających wynosi: 0. Maria Herman bierze się za sprawę sprzed lat chociaż wszystkie znaki na niebie mówią nie tykaj tego; gdzieś po drodze dołącza prawie były kolega który uwaga- nadal odstawia jakieś chore akcje, niby w imię rodziny, ale na mój gust to typ ma pokręcone w głowie i nic z niego nie będzie. Kolejna prowadzona przez nich sprawa z Archiwum X będzie dotyczyć zaginionego przed dwudziestoma laty chłopaka. Śledztwo umorzono, ciała nie znaleziono, brat został policjantem, a ojciec ma alergię na Herman widząc w niej jakieś zagrożenie. Przez całą historię wprost się płynie, delikatnie machając wiosłami: zakończenie przychodzi z zaskoczenia chociaż wiadomo, że kiedyś nastąpić musiało. Kłamstwo nakrywa kłamstwo, intryga łapie drugą za rogi, a rzekomi świadkowie idealnie chowają się za „niepamięcią” co do wydarzeń tamtejszej nocy. Zakończenie w fotel nie wbija, budzi podejrzenia od środka książki, jednak wszystko jest o wiele gorsze i smutniejsze niż może podpowiedzieć twoja wyobraźnia. Kryminały pana Małeckiego to uczta dla duszy, i w „Zapadlinie” widać to jeszcze wyraźniej. #zapadlina #robertmałecki #kryminały #czytamkryminały #literaturakryminalna #takczytam #terazczytam #czytam #czytaniejestfajne #czytam #ksiazka #książki
Pamiętajcie, żeby dzień święty święcić. Za Pamiętajcie, żeby dzień święty święcić. Zakupem książki oczywiście, bo przecież światowy dzień książki i praw autorskich do czegoś zobowiązuje, prawda? 😏 A tak serio: to cieszę się, że książki istnieją, że dzięki nim a właściwiwie dzięki swojej "działalności" w internecie poznalam super ludzi i na pewno rozwinęłam swój horyzont sięgając po książki po które pewnie normalnie bym nie sięgnęła 😂 Stała się waha, a to książka reportaż o rosyjskich szpiegach, później rozlew krwi i policjanci biegający za mordercami aż w końcu romanse, przy których szybciej leci świat. Nie ma nudy! I tego nam wszystkim życzę- zero nudy w książkach 🧡 I widzimy się na jakiś targach n 😍💓 Na zdjeciu plakat od cudownej @pan_lis , który kupiłam na targach rzeczy ładnych. Niestety nie dorobiłam się jeszcze ramki, żeby go powiesić 😜 #światowydzieńksiążkiiprawautorskich #ksiazka #książki #książka #panlis #mólksiążkowy #książka #takczytam #terazczytam #czytaniejstfajne #lubieczytac #czytanie #czytaniejestsexy
✔️ Nowy Gorzka przeczytany! Tym razem Marcin ✔️ Nowy Gorzka przeczytany! Tym razem Marcin Zakrzewski zostaje jednocześnie wplątany w śledztwo ale również z jego prowadzenia wykluczony- z jednej prostej przyczyny. Zabity zostaje bowiem jego "kolega" z policji, „Parol” Szewczak a Zakrzewski jak na złość dostaje zaraz potem telefon od kogoś kto przedstawia się jako jego "Anioł Stróż". I tak zaczyna się walka z czasem, tzn z mordercą, szefostwem, jedną dziennikarką i całym światem. „Nie Anioł” to jednocześnie ksiazka gęsta od akcji, napięcia, stresu, pełna konfliktów, zbrodni, kłamstw i punktów widzenia, które serio zależą od tego, gdzie się siedzi. Pan Gorzka nie osiada na laurach, jednocześnie niezależnie od tego która to już część przygód tego samego bohatera, widać, że wciąż ma na niego jakiś pomysł. Postać Zakrzewskiego na przełomie tych wszystkich lat mocno ewoluowała, i chociaż nie zmienił sie we wszystkich dziedzinach (wciąż jest zosiem samosiem, nieodpowiedzialnym momentami policjantem któremu się wydaje że albo sam albo w ogóle) to widać, że te zmiany w nim zachodzily. Że wyciągał wnioski ze swoich przeżyć, a przeszłość wcale nie taka różowa, odcisnęła na nim piętno jednak nie przygniotła go i nie pociągnęła na dół. Zakończenie przyznam, trochę mnie zszokowało, mam jednak nadzieję, że nie wpłynie ono na kolejne części przygód naszego nadkomisarza. BO CHCE WIĘCEJ OKEJ? #nieanioł #mieczysławgorzka #marcinzakrzewski #kryminał #polskikryminał #czytampolskichautorów #polskaksiazka #ksiazka #książka #książki #takczytam #czytam #czytamwszędzie #czytambolubię
Kiedyś zauroczyłam się serią ”Garstki z Ustk Kiedyś zauroczyłam się serią ”Garstki z Ustki” Anety Jadowskiej, mini trylogia kryminalną, która otulała niczym koc w zimowe wieczory. Trzy pokolenia kobiet, Garstek, rozwiązywały jakieś przypadkowe zagadki kryminalne, gdzie trup się ścielił na plażach częściej niż turyści na kocach 😂 Jak tylko zobaczyłam, że autorka znowu zabiera nas, w „Tajemnicy domu Uklejów”, do Ustki byłam jak „Shut up and take my money” chociaż dzielnie czekałam aż pojawi się na legimi😂 (lenistwo popłaca) Bohaterkami „Tajemnicy....” są trzy kobiety które nazywają się Gracjami. Jedna z nich, Nina, wraca do Ustki po tym jak wiele lat mieszkała w Niemczech. Jednak gdy zmarła kobieta, którą się tam opiekowała, a w testamencie przekazała jej dom w Ustce, młoda dziewczyna nie zastanawiała się ani chwili. Nie podejrzewała pewnie, że dom to rudera, a pierwszej nocy znajdzie w nim trupa. I że to będzie dopiero początek ich kłopotów. To naprawdę jest książka, w której Jadowska po raz kolejny otula swoich czytelników kocem ciepłej i poruszającej historii o sile kobiet, siostrzeństwie, sile pecha i szczęścia jednocześnie i tego, że dobre rzeczy znajdujemy najczęściej tam, gdzie zupełnie się ich nie spodziewamy. Przy wszystkich plusach, i dobrych słowach które mam do powiedzenia, warto dodać, że bohaterkom towarzyszą również wielkie zbiegi okoliczności, ale - będąc zupełnie szczerą - ja nie szukam prawdziwych do bólu opowieści tam, skąd czerpię czystą radość z czytania. A widzicie, zapomniałam dodać :) Jeśli tęskniliście za Garstkami z Ustki mam dla Was dobrą wiadomość - dwie czasoprzestrzenie się zaginają, nachodzą na siebie i dochodzi do pewnych spotkań i zbiegów okoliczności, które splatają losy różnych bohaterów… I I’m here for that. Podobno ma być to trylogia, a więc niecierpliwie czekam na kolejne części :) I nie dziwne, w ogóle, że chce mi się do Ustki. Och. #tajemnicadomuuklejów #anetajadowska #literaturapopularna #literaturakryminalna #kryminał #takczytam #terazczytam #czytaniejestfajne #czytam #ksiazka #książka
Wczytaj więcej Obserwuj na Instagramie
  • Mleko i miód // Rupi Kaur PRZEDPREMIEROWO Z poezją zawsze miałam na bakier. Nudziło mnie i denerw...
  • „Milion Małych Kawałków” James Frey empik.comJames budzi się na pokładzie samolotu z wybity...
  • krótkie seriale na sierpniowe wieczory Dobra, dobra, wiem, żyję (ale co to za życie). Lato się...
  • „Lekko Stronniczy jeszcze więcej” czyli Karol Paciorek i Włodek Markowicz mojego autorstwa Włodek Markowicz i Karol Paciorek...
© prawa autorskie2024 myśli zaczytanej. Wszelkie prawa zastrzeżone.Vilva | Stworzony przez Blossom Themes.Silnik: WordPress