LBA. Ja naprawdę nie wiedziałam, że ten tag jeszcze istnieje. Wydawało mi się że wszystkie możliwe pytania już zostały zadane… Jak widać, słodko się myliłam. Nominowała mnie Kania Frania i… nie przedłużając, zapraszam do czytania.
1. Jakie są Twoje czytelnicze plany na wakacje?

Żadnych specjalnych planów nie posiadam. Dzięki swojemu niezbyt absorbującemu kierunkowi studiów miałam tą możliwość czytania w trakcie roku akademickiego tylu książek, na ile miałam ochotę. Co prawda ostatnie dwa miesiące były ciężkie, jednak wciąż jestem na bieżąco z książkami, które chciałabym przeczytać JNie wykluczam sięgnięcia, jak co roku w porze letniej, po Harry’ego Pottera albo Jeżycjadę Małgorzaty Musierowicz.
2. Jakie jest Twoje ostatnie literackie rozczarowanie?

„Miłość i kłamstwa” Cecelie Ahern, ale o tym pisałam tutaj.
3. Ebooki czy książki w wersji papierowej?


Pół na pół. To prawda, uwielbiam książki papierowe, jednak nie uwielbiam ich targać codziennie na uczelnię. Mam czytnik Kindle i często i chętnie z niego korzystam. Jednak swoją wygodę cenię ponad wszystko, nawet ponad własne umiłowanie do papieru. Poza tym czytnik to możliwość  posiadania przy sobie wielu wielu książek, bo przecież to, co czytam najczęściej zależy od mojego nastroju. Więc jak dla mnie, pół na pół 😉
4. Gdybyś mogła wyjechać w miejsce akcji którejś ze swoich ulubionych książek, dokąd byś się wybrała?

Jezu, co za pytanie. No pewnie, że do Hogwartu, helou. Ja przecież nadal czekam na list i doprawdy, jestem niepocieszona faktem że minęło już jedenaście lat, a on nadal nie dotarł. Och ta poczta polska…
5. Na jaką premierę filmową czekasz z niecierpliwością?

„Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć”, premiera ma być ponoć w listopadzie tego roku. Po obejrzeniu trailera przebieram nóżkami!
6. W przyszłości widzisz siebie jako…

W sensie wykonywanego zawodu, czy jak? Nie widzę się; mam nadzieję, że spełnię swoje marzenia odnośnie pracy, że będę szczęśliwa, będę miała kogoś u boku i jakoś wszystko będzie powoli szło przed siebie 😉
7. Pięć marzeń, które bardzo, ale to bardzo chciałabyś spełnić.

 Aż pięć? No to tak, na tą chwilę: szczęśliwie się obronić, dostać na wymarzony kierunek II stopnia, odwiedzić Londyn i Norwegię, napisać książkę  i zawsze robić to, co kocham, o.
8. Morze czy góry?

Jestem leniuchem, takim do potęgi, wobec tego wybieram MORZE.  Czy to polskie, czy to zagraniczne, zawsze morze, plaża, tłumy ludzi, szum fal… I ta możliwość leżenia na kocyku z książką… O tak. Góry tylko zimą i pod postacią stoków narciarskich, herbaty w plastikowych kubkach i mrozu.
9. Co najbardziej lubisz w blogowaniu?

To, że mogę robić to, co lubię – tj. pisać. To, że dzięki  prowadzeniu bloga mam przyjemność poznać wiele wspaniałych osób o podobnych do moich zainteresowaniach. To, że dzięki blogowaniu mam większą motywację do tego by czytać, poznawać nowych autorów i rozszerzać swoje zainteresowania. Poza tym, dla kogoś kto w tłumie ludzi nie czuję się zbyt dobrze, to idealna opcja na… otworzenie się, o 😉
10.  Jakie masz plany, marzenia, aspiracje związane z prowadzeniem bloga?

Nie mam planów, marzeń ani aspiracji bo wiem, że tak szybko jak sobie coś założę, tak szybko mi coś nie wyjdzie. Piszę, o czym chcę i wtedy, kiedy mam czas bądź ochotę. Jeżeli mi nie idzie, słowa się nie układają, albo książki nie dają się czytać, odpuszczam. Moim marzeniem, jeżeli w ogóle to mogę tak nazwać, to zawsze podchodzenie do tego z luzem. Nie chcę, żeby pisanie tu stało się przykrym obowiązkiem, przed wykonaniem którego będę szukała mnóstwa wymówek, by tego nie robić. Zobaczy się, jak to będzie 😉 
11. Czy przeczytałaś kiedyś książkę, która diametralnie zmieniła Twoje spojrzenie na pewne kwestie?

Jedną konkretną, chyba nie. Wychodzę z założenia, że każda przeczytana przeze mnie książka wywiera na mnie jakiś wpływ, coś we mnie zmienia i pokazuje nowe spojrzenie na otaczający mnie świat. Czy zmieniam dzięki nim diametralnie spojrzenie na pewne kwestie? Nie sądzę. Mam swoje  zdanie na wiele kwestii, czytanie książek pokazuje mi jedynie inną ich perspektywę.
/Ale się rozpisałam. Tak jest za każdym razem, kiedy próbuję być oszczędna w słowach. Chyba mi to nie wychodzi. Niemniej. Pytania spodobały mi się na tyle, że – o ile Kania Frania nie ma nic przeciwko, przekazuję je dalej. A do odpowiedzi na nie nominuję, pomyślmy….

… i każdego innego, kto chciałby odpowiedzieć na te pytania 🙂

Zobacz także