I cóż, że o Szwecji // Natalia Kołaczek


I cóż, że o Szwecji jest ta kolejna książka, którą czytam. To już z jednej strony powinno być nudne, że nadal się zachwycam i że nadal mnie to interesuje i że mimo tych wielu przeczytanych o Skandynawii książek wciąż potrafię znaleźć coś, co mnie jakoś zaskoczy i wprowadzi w dziwny stan pod tytułem „jak mogłam tego nie wiedzieć?!”.
Natalia Kołaczek (autorka bloga Szwecjoblog) w swojej książce może jakoś wybitnie nie zaskakuje, wszystko jednak, co schowane w tych kilku rozdziałach,  trochę zadziwia, trochę śmieszy, a trochę wywołuje takie uczucie „też tak mam”, albo „ale ci szwedzi są dziwni”, co z kolei nie jest też wielkim zdziwieniem, bo że są trochę nienormalni to raczej wszyscy wiedzą.

Jest tu o tradycjach, o ich nieśmiałości, niezręczności w stosunkach międzyludzkich, o piciu, jedzeniu i o świętowaniu. O podejściu do życia, wychowania w rodzinie i do życia z innymi ludźmi. Także i o tym, że od 50 lat, Szwedzi mówią do siebie… na ty.  Małe kompendium wiedzy, dzięki któremu mamy wrażenie, że znamy ich trochę bardziej, a jednak żeby się tego dowiedzieć, nie musimy nikomu wchodzić butami w życie 😉 

Zobacz także