Odczep się od mojej chudości

„Ojezuu, a ty jesz coś w ogóle?”, „takiej to dobrze, może jeść wszystko, na co ma ochotę”, „ile ty jesz!! no pozazdrościć!”. To jedynie ułamek komentarzy kierowanych w moją stronę kiedy albo za dużo jadłam, albo jadłam niewystarczająco. Ludzie, często bliżsi i dalsi znajomi powzięli sobie prawo do komentowania moich skłonności żywieniowych, a ja się zastanawiam… po co??

(więcej…)